Wszechmocni

Wszechmocni

Autor:

Zofia Urbanowska

9788363326487

Konińska pisarka Zofia Urbanowska pomimo tego, że żyła aż dziewięćdziesiąt lat i zaczęła pisać za młodu, wydała tylko osiem książek (ogromny jest natomiast jej dorobek publicystyczny). Połowa z nich to publikacje przeznaczone dla młodych...
Mawi
10 Items
£11.10
No tax


Orders temporary disabled, sorry. Please come back on 23/12/2024

In the meantime you can visit Polbooks - the Polish bookstore www.polbooks.co.uk - free shipping in 24h

 

Security policy

 

Delivery policy

 

T&C

Konińska pisarka Zofia Urbanowska pomimo tego, że żyła aż dziewięćdziesiąt lat i zaczęła pisać za młodu, wydała tylko osiem książek (ogromny jest natomiast jej dorobek publicystyczny). Połowa z nich to publikacje przeznaczone dla młodych czytelników, a wśród nich najbardziej znany, wspominany m.in. przez Czesława Miłosza i Jarosława Iwaszkiewicza, Gucio Zaczarowany oraz powieść dla młodzieży pt. Księżniczka (przez wiele lat w kanonie lektur szkolnych). Pozostałe cztery książki to powieści przeznaczone dla dorosłych czytelników. Wszystkie zostały napisane w latach 1874-1916, ale tylko dwie (Atlanta, czyli przygody młodego chłopca na wyspie tajemniczej oraz Wszechmocni) nie doczekały się wznowień w niepodległej Polsce.

Powieść "Wszechmocni" jest zupełnie nieznana. W katalogach polskich bibliotek znalazłem trzy wydania tej książki. Pierwsze z 1892 roku wydane przez Księgarnię G. Gebethnera i kolejne dwa z 1903 i 1908 roku. Doprawdy nie wiem, czemu w okresie II Rzeczpospolitej i później nie znalazł się wydawca zainteresowany wydaniem tej książki. Tym większą mam satysfakcję, że tę lukę właśnie wypełniło niewielkie, lokalne wydawnictwo Firmy Księgarskiej MAWI z - tak bliskiego sercu autorki - Konina.

Dlaczego warto było po ponad stu latach przypomnieć "Wszechmocnych"?

Na kartach książki odnajdziemy bezcenny opis życia mieszkańców małego, prowincjonalnego (jakby napisała sam autorka - partykularnego) miasteczka położonego na zachodnim skraju carskiego imperium w dwadzieścia lat po powstaniu styczniowym. Miasteczka, z którego do najbliższej stacji kolejowej (w Kutnie) trzeba było jechać wiele godzin konnym zaprzęgiem, a ocenzurowane i mocno spóźnione wieści z szerokiego świata docierały wraz z przywożoną karetką pocztową prasą.

Pisarka była godną przedstawicielką pozytywizmu i dlatego na kartach jej powieści odnajdziemy sporo charakterystycznego dla tego prądu literackiego zadęcia. Mimo upływu czasu pozytywistyczny, jakby napisał mistrz Wańkowicz, smrodek dydaktyczny nie stracił wcale na swej wadze i aktualności. Przecież i dzisiaj bardzo ważne są pytania, jakie stawiają sobie młodzi (i nie tylko młodzi) Polacy: czy szukać pracy i domu za granicą; wyjeżdżać z małych miast do aglomeracji; stawiać na szybką karierę czy budować swoją teraźniejszość organicznie i od podstaw; działać zgodnie z prawem czy poza jego granicami; wreszcie, czy opłaca się być prawym i uczciwym?

W czasie lektury uważny czytelnik konstatuje, że takie ludzkie przywary i namiętności, jak: bezpardonowe wykorzystywanie władzy nad innymi ludźmi; owczy pęd ku bogactwu za wszelką cenę; powszechna chęć łamania i naginania prawa dla realizacji swoich celów; wreszcie egoizm i arogancja władzy - wiek temu i dzisiaj są właściwie takie same. Czytelnik ma stale odczucie dja vu. Gdybyśmy tak powieściowych wszechmocnych wyobrazili sobie nie jako reprezentantów czterech nacji, a członków czterech (pięciu, sześciu, itd.) współczesnych partii politycznych No właśnie.

Czasy inne, sytuacja społeczno-polityczna inna, technologia inna, a ludzie tacy sami.

Urbanowska w swoim pisarstwie jest uniwersalna. Jeśli komuś nie wystarczy prawniczy thriller, to znajdzie we Wszechmocnych wielce ekscytujący wątek miłosny, na którego finał czytelnik czeka z taką samą niecierpliwością jak na finał walki samotnego prawnika ze skorumpowanymi i bezwzględnymi przedstawicielami władz miasta i powiatu.

Niewątpliwym i ważnym - nie tylko dla wydawcy - walorem powieści jest jej konińskość. Autorka po raz kolejny (tak jest w Znakomitości i w Księżniczce) fabułę umiejscawia w Koninie, choć w oryginalnych tekstach nazwy miasta nie wymienia lub ją zmienia. Koninianie na kartach jej powieści z łatwością odnajdą opisy tak dobrze znanych im zakątków starej części miasta.

Mawi
9788363326487
10 Items

Data sheet

Writer
Zofia Urbanowska
Pages
424
Dimensions
160x224 mm
Year

2022
Cover

twarda
ISBN
9788363326487