- -20%
Pingwin i inne opowieści
Szymon Kaźmierczak
9788395267567
Komiksy, komiksiki, komiksiory... Jakkolwiek bym próbował od nich uciec, uwolnić się od nich nie mogę.Od najmłodszych lat sprawiały mi problem. Złośliwi koledzy przynosili kolorowe zeszyty do szkoły, pokazywali mi je, a potem nimi szczuli. Mówili...
Polityka bezpieczeństwa
Zasady wysyłki
Regulamin księgarni
Komiksy, komiksiki, komiksiory... Jakkolwiek bym próbował od nich uciec, uwolnić się od nich nie mogę.
Od najmłodszych lat sprawiały mi problem. Złośliwi koledzy przynosili kolorowe zeszyty do szkoły, pokazywali mi je, a potem nimi szczuli. Mówili Ej, Szymon! Pokażemy ci kilka stron, ale najpierw oddaj nam swoje kanapki. Dawaj też kabonę na oranżadkę w proszku i drożdżówkę, frajerze. Zawsze im ulegałem licząc, że następnego dnia pozwolą doczytać ulubioną historyjkę zazwyczaj nie pozwalali. Trzeba przyznać, że w podstawówce nabawiłem się bardzo niskiej samooceny (co pozostało mi zresztą do dziś).
Na studiach było inaczej. Dzięki kredytowi studenckiemu mogłem kupować sobie komiksy. Zachłyśnięty nową sytuacją nie mogłem się powstrzymać. Kupowałem i czytałem wszystko, co byłem w stanie zdobyć, zaniedbując przy tym naukę. Konsekwencją tego było wydalenie ze studiów. Mimo wszystko byłem wtedy bardzo szczęśliwy w końcu miałem swoje komiksiki.
Po przedwczesnym ukończeniem edukacji postanowiłem zająć się tym, na czym się naprawdę znałem.
A znałem się na jednym. Zacząłem rysować komiksy.
- Szymon Kaźmierczak [ze wstępu]
Od najmłodszych lat sprawiały mi problem. Złośliwi koledzy przynosili kolorowe zeszyty do szkoły, pokazywali mi je, a potem nimi szczuli. Mówili Ej, Szymon! Pokażemy ci kilka stron, ale najpierw oddaj nam swoje kanapki. Dawaj też kabonę na oranżadkę w proszku i drożdżówkę, frajerze. Zawsze im ulegałem licząc, że następnego dnia pozwolą doczytać ulubioną historyjkę zazwyczaj nie pozwalali. Trzeba przyznać, że w podstawówce nabawiłem się bardzo niskiej samooceny (co pozostało mi zresztą do dziś).
Na studiach było inaczej. Dzięki kredytowi studenckiemu mogłem kupować sobie komiksy. Zachłyśnięty nową sytuacją nie mogłem się powstrzymać. Kupowałem i czytałem wszystko, co byłem w stanie zdobyć, zaniedbując przy tym naukę. Konsekwencją tego było wydalenie ze studiów. Mimo wszystko byłem wtedy bardzo szczęśliwy w końcu miałem swoje komiksiki.
Po przedwczesnym ukończeniem edukacji postanowiłem zająć się tym, na czym się naprawdę znałem.
A znałem się na jednym. Zacząłem rysować komiksy.
- Szymon Kaźmierczak [ze wstępu]
9788395267567
6 szt.
Opis
- Autor
- Szymon Kaźmierczak
- Liczba stron
- 124
- Format
- 225x160 mm
- Rok wydania
- 2020
- Oprawa
twarda- ISBN
- 9788395267567